Choć za oknem nadal zielono, to mamy już, proszę Państwa, jesień! Na tę okazję przygotowałam jesienną aranżację balkonu z dynią w roli głównej. Do tego jeszcze dwie nowe rzeczy, które wykonałam własnoręcznie.
Dynie. Jest tego trochę
Wraz z nadejściem astronomicznej jesieni (a nawet wcześniej!) instagram zalała pomarańczowa fala, za sprawą dyń w różnorodnych wielkościach i kształtach. Znacznie rzadziej można było zobaczyć te białe, zwane uroczo „baby boo”. Nadal jest je trudniej dostać, niż te klasyczne pomarańczowe, które widzimy w każdym markecie za 2,99/kg. Z tego co się orientowałam, baby boo można zamówić u hodowców wysyłkowo, albo kupić nasiona i wyhodować samemu. Ja jako profesjonalny plant killer, raczej nie podejmę się tego zadania 🙂 Poza tym u mnie nadal panuje klasyka czyli pomarańczowy. Chciałam nadać mocne uderzenie kolorystyczne. Ten ich kolor jest taki intensywny, że ożywia cały wystrój. Do kompletniej aranżacji brakuje tylko żółtych liści za balustradą, wtedy będzie można powiedzieć: jesień pełną gębą!
Zobacz także Mój balkon 2019
Co nowego na jesień?
Przygotowałam dwie rzeczy DIY, których tutoriale na dniach pojawią się na blogu. A są to: drewniany szyld z własnym napisem oraz wianek z bawełny – nie bawełny 🙂 Ale nie wyprzedzajmy faktów.
Kolejnymi rzeczami diy są wełniane dynie (te szare), jednak nie będę robić do ich tutorialu. Wystarczy, że wpiszecie w YouTube „diy sweater pumpkins” i wyskoczy wam mnóóóstwo tutoriali jak je robić. Nie ma sensu na nowo wymyślać koła 🙂
Niektóre dynie są w połowie złote. Jednak nie jest to brokat ani śmierdzący spray. Dół dyni posmarowałam klejem (aby uzyskać ładną i równą krawędź, przykleiłam taśmę malarską) i nakleiłam złoto w płatkach. Takie płatki są dostępne w rożnych kolorach: srebrne czy miedziane.
Zobacz także DIY: Jak uszyć poduchy na balkon?
Jeszcze kilka ekstra zdjęć wieczornych przy zapalonych światełkach i świecach.
Czy zauważyliście, że hamak ma nową odsłonę? Zmieniłam mu drążek, ze zwykłego kija od szczotki na wygięty konar, znaleziony podczas spaceru w lesie i przytargany do domu wbrew woli męża 😂
Przez ostatni rok, dzień w dzień, pracuje ze mną pewien model i współpraca układa nam się wspaniale 😍
A jak wykonać taki jesienny wianek, piszę w tym poście ☝️🏻
Zobacz także DIY: Bawełniany wianek
Jeśli podoba Ci się to co robię – bądź na bieżąco! Odwiedź moją małą społeczność czyli moją stronę na facebooku i na instagramie @patmatstudio