Za oknem coraz cieplej, a i Wielkanoc w tym roku wypada bliżej Majówki niż Walentynek, więc pogoda zobowiązuje. Mimo iż, w tym roku Święta będą w powiększonym składzie +1, nie mogłam odmówić sobie dekoracji stołu. W tym roku wymyśliłam sobie klimat piknikowy, czyli bieżnik w kratę plus zielona trawka w postaci rzeżuchy.
Zobacz także Wielkanocny stół 2018
Pas rzeżuchy
Przygotowania rozpoczęłam od wysiania rzeżuchy wystarczająco wcześniej aby w Święta cieszyć się zieloną łączką. Pytania o to jak wysiać rzeżuchę aby ładnie urosła, pchnęły mnie do tego aby nagrać krótki filmik, który wrzuciłam na swój instagram. Pokazałam na nim jak rzeżucha wygląda po tygodniu a jak po dwóch. Zobaczcie sami:
Wyświetl ten post na Instagramie.
Jak widzicie użyłam do tego opakowań po mleku przeciętych na pół. Następnie okleiłam je szarym papierem a następnie paskiem jutowego materiału. Na sam koniec przykleiłam naturalny sznureczek i wbiłam ozdoby. Ustawiłam pojemniki w rządku aby tworzyły ala bieżnik przez cały stół.
Bieżnik oraz podkładki
Zieleń rzeżuchy ładnie kontrastuje z czerwono-białą kratką materiału pod spodem. Jest to zwykły materiał kupiony na metry. Raczej nie kupuję gotowych bieżników ponieważ mam bardzo duży stół i tylko nieliczne pasują.
Podkładki pod talerze, które wyglądają trochę jak małe kocyki z frędzlami, kupiłam w lumpeksie po 2 zł. Są one utkane z kremowej włóczki i wyglądają jakby były robione na krosnach. Sądzę, że po świętach wykonam z nich poszewki na poduszki na balkon. Po prostu zszyje ze sobą dwie podkładki 🙂
Obrączki na serwetki
Wykonałam je sama z drutu ogrodzeniowego. Kombinerkami wygięłam kształt o jaki mi chodziło a potem psiknęłam złotym lakierem i poczekałam aż wyschnie. Idealnie nich wyglądają materiałowe serwetki.
Ozdoba talerzy
Środek talerzy zdobią gniazda ptasie, zrobione z niteczek po robieniu poduszek na balkon. To odpady po robieniu frędzelków na brzegach poduszek. Wyrzucałam je do woreczka aż pewnego czasu zobaczyłam, że fajnie te „odpadki” ułożyły się w gniazda i postanowiłam do wykorzystać. Dokupiłam przepiórcze pióra i jajka, które wg mnie są najbardziej efektowne i połączyłam wszystko w całość.
Świąteczna makatka
W następnym poście pokażę jak wykonałam taką makatkę. Bardzo podobają mi się napisy jako elementy dekoracyjny wnętrza. Można powiedzieć, że to jest już mania. Już w zeszłym roku w tym samym miejscu wisiał napis Alleluja tylko, że na bazie wianku z mchu.
Dajcie znać czy wolicie wersję z tego roku czy z zeszłego 🙂
Jeśli podoba Ci się to co robię – bądź na bieżąco! Odwiedź moją małą społeczność czyli moją stronę na facebooku i na instagramie @patmatstudio