Tajne skrytki na balkonie

by Patrycja

 

[dropcap type=”circle”] R [/dropcap]  Robiąc meble na balkon własnoręcznie, jestem w stanie zagospodarować całą przestrzeń, nie marnując żadnego miejsca. Tego zakamarka dotąd Wam jeszcze nie pokazywałam, ponieważ umówmy się, nie było to miejsce do końca ogarnięte. Uporządkowałam zatem mój tajny schowek (odnajdując przy okazji różne przedmioty, o których kompletnie zapomniałam) i mogę Wam teraz zdradzić jak wygląda on po zmianach.

Jak wiecie, sofę balkonową zbudowałam już jakieś dwa lata temu. Szczegóły powstawania tej pierwszej aranżacji balkonu, dzięki której zajęłam I miejsce w konkursie balkonowym, możecie zobaczyć pod linkiem poniżej. Tam pokazałam jak pierwotnie wyglądał balkon a raczej same ściany. Na jednej z tych ścian znajdował się skos, z którym nie wiadomo było do końca do zrobić. Dalej pod skosem, znajdował się komin. Zabudowałam tą przestrzeń sofą z wysokim oparciem, które otwierało się do góry. Całość wyglądała wtedy tak, jak na poniższym zdjęciu:

Tak było na początku

W oparciu dodatkowo powstała donica, wyłożona grubą folią i kamieniami, z zewnątrz obita deskami. Wtedy skupiałam się raczej na walorach praktycznych. Sofa zasłoniła skos a do powstałej skrytki powrzucałam doniczki, grilla, węgiel… i rzadko kiedy tam zaglądałam.


Zobacz także Metamorfoza balkonu DIY. Meble z palet

balkon-meble-z-palet-diy-patmat-patrycja-matusiak-slider


Kącik Ogrodniczy

Wymarzyłam sobie, że miałby tam powstać kącik gdzie trzymałabym wszystkie swoje narzędzia służące do pielęgnacji kwiatów oraz akcesoria balkonowe. Nie zabrakłoby miejsca również na grill, węgiel czy zapas ziemi ogrodowej w workach. Bardzo często przynoszę do domu nowe rośliny i od razu wymieniam im ziemię. Przeczytałam gdzieś, że to pomaga w walce z grzybem i innymi pasożytami, które przynosimy wraz z rośliną ze sklepu. Raz na jakiś czas podlewam rośliny nawozami oraz spryskuję preparatem na mszyce (jest to u mnie zmora). Te  środki chemiczne należy trzymać z dala od dzieci. Mój syn niedługo zacznie się przemieszczać po mieszkaniu, dlatego w obawie przed nim, musiałam to wszystko pochować.

 

Mąż dostarczył mi płytę OSB i mogłam działać. Jak zobaczcie na zdjęciu poniżej, obiłam donicę płytą, co dodatkowo ją wzmocniło. Dzięki temu mogłam wyciąć pionowe deski z samego środka, które bardzo utrudniały dostęp do środka. Przejście od razu zrobiło się większe i użytkowanie z pewnością będzie łatwiejsze.

Wymierzanie pasów laserową poziomicą

Jak jeszcze można zauważyć, drzwiczki też zmieniły swoją lokalizację – z góry na dół. Tak jest znacznie łatwiej bo wcześniej obawiałam się, że mogą spaść mi na głowę. Teraz zamykane są na skobel. Bez problemu można też po nich chodzić i służą również jako blat roboczy. Jedyną wadą tego rozwiązania jest to, że aby otworzyć skrytkę to trzeba ściągnąć poduszki. Ale jeśli robi się to tylko raz w tygodniu, to nie jest to dla mnie dużym problemem 🙂

Tym sposobem z płyty powstały:

  • nowa obudowa donicy
  • długa półka pod skrzynki
  • mniejsza półeczka we wnęce pomiędzy kominem
  • zabudowy ścian

Kupiłam dwie drewniane skrzynki (16zł/szt), które ułatwiają dostęp do rzeczy z półek. Skrytka jest dość głęboka i nie wyobrażam sobie za każdym razem sięgać tak głęboko bo rzeczy, które często używam np. nawozy.

Pomyślałam, że skoro warsztacik ma być ukryty, tylko dla mnie, to chciałabym aby był kolorowy, „od czapy” 🎪.  Taki, że jak go otworzę. to wywoła to mój własny uśmiech 😆. Surowy kolor drewna był dla mnie zbyt oczywisty. Wybrałam zielony kolor, który już występuje na balkonie w postaci np. roślin. Do namalowania pasów użyłam taśmy malarskiej tesa PERFECT OUTDOOR, przystosowanej na zewnątrz (odpornej na promienie UV). Sami zobaczcie na zdjęcia poniżej, jakie wyszły ostre krawędzie namalowanych pasów mimo, że przykleiłam taśmę na nie do końca równą powierzchnię  płyty OSB czy drewna. Byłam w szoku, że mimo to, farba nie podciekła pod taśmę!

 

Organizacja narzędzi ogrodniczych

Zawsze chciałam mieć wszystko uporządkowane jak Perfekcyjna Pani Domu. Póki co, prędzej zasługiwałam na miano Chujowej niż Perfekcyjnej. Najniższy punkt skosu zabudowałam, bo i tak ciężko byłoby z niego korzystać. W te miejsce postanowiłam wyeksponować różowe narzędzia ogrodnicze: łopatkę, motyczkę, grabki.

Tutaj hitem okazał się rzep w taśmie tesa Extra Strong, który umożliwił mi organizację narzędzi. Wszystko jest teraz dostępne jak na dłoni. Ostrą stronę (haczyki) przykleiłam do ściany. Listewka tworzy dystans, ponieważ narzędzia nie są płaskie lecz wystające i nie trzymałyby się ściany. Rzep przyklejany jest na bardzo mocny klej. Ważne jest aby powierzchnia była gładka i czysta (np. farba na ścianie nie może się łuszczyć). Nadmiar taśmy obcinamy nożyczkami.

Miękką część (pętelki) przyklejamy do sprzętu. Docinamy odpowiednią długość i przyklejamy do gładkiej części trzonka. Ważne! Powierzchnia musi być gładka, tylko wtedy będzie się trzymać. Jeśli przykleimy do tej miękkiej materiałowej części – odklei się.

Nie mogłam doczekać się aż w końcu ten rzep wypróbuje. Nieśmiało przyłożyłam łopatkę do ściany i łał! Trzyma się! I to całkiem nieźle. Próbuję odczepić, i tutaj muszę przyznać, że trzeba lekko użyć siły. Teraz się nie dziwię, że rzep ten potrafi utrzymać ciężki młotek 🔨

Organizacja. Co i gdzie?

Teraz wszystkie rzeczy znalazły swoje miejsce. Skrzynki na najwyższej półce, ułatwiają dostęp do nawozów, świeczników i lampionów (co jakiś czas lubię zmieniać wystrój). Na prawo od skrzynek, pod tym malutkim skosem, znalazła swoje miejsce podpałka do grilla. Poniżej na półkach stoją doniczki oraz impregnaty do drewna. Na podłodze pod półką, znalazło się miejsce na grilla i torbę z węglem. Na sam koniec niezaprzeczalna gwiazda tego kącika czyli ścianka z narzędziami. Nie dość, ze ładnie wygląda, to jest szalenie praktyczne. Od razu znajduję to, co jest mi potrzebne. Nie wyobrażam sobie gdyby narzędzia miały być w skrzynkach tam, gdzie teraz są nawozy. Grzebanie w nich aby coś znaleźć, chyba doprowadziłby mnie do szaleństwa.

W kolorowych pojemnikach będzie miejsce na mniejsze rzeczy np. pałeczki nawozowe do kwiatów

Kiedyś zaglądanie to tego schowka było jak otworzenie puszki Pandory 😀 A teraz? Teraz robię to z przyjemnością gdy wiem, że czeka tam na mnie ład i porządek. Dajcie znać jak podoba Wam się pomysł na organizację takiego miejsca na balkonie.

 

Bonus

Dodatkowo pokazuję Wam letnią skrytkę w podnóżku na zabawki mojego syna . Wcześniej był to domek królika Jurka ale nie chciał nawet tam wchodzić. Może mu się skrzynka na listy nie podobała 😉  Skrzynkę zrobiłam z pudełka po zapałkach i plastikowej rurki do napojów.


Jeśli podoba Ci się to co robię – bądź na bieżąco! Odwiedź moją małą społeczność czyli moją stronę na facebooku i na instagramie @patmatstudio

 

Może Ci się spodobać

1 comment

PatMat - DIY & WNĘTRZA 23 września 2019 - 02:14

[…] Tajne skrytki na balkonie […]

Reply

Leave a Comment